na pierwszy rzut oka wszystko OK ale...dostaliśmy bardzo mały pokój mimo iż prosiłem o większy ze względu na dzieci...w pokoju jedna mała szafa, dwa haki na ubrania, żadnej półki przez co nie ma gdzie schować rzeczy i w pokoju robił się duży bałagan. w łazience tak samo jedna półka pod lustrem...żona rozłożyła swoje kosmetyki i według właściciela pozostałe osoby mają chyba wszystko trzymać na podłodze...śniadania OK ale obiady już nie...zupa to w 90% woda, drugie danie niewielkie i gdyby nie woda z zupy każdego razu czułbym się głodny.
Wszędzie kamery i zakazy bądź nakazy.
Największym plusem tego hotelu jest jacuzzi i sauny - tylko to nie jest salon urody tylko hotel Pani właścicielko.
Na całe piętro aneks kuchenny a w nim super mocny czajnik wart 20zł który 0,5l wody gotuje 10min...porażka...
Polecam może i nieco droższy ale o klasę lepszy hotel po drugiej stronie ulicy...tam nie ma się do czego przyczepić.
Ocena 6.8
przemec7
Rozwiń opis Zwiń opis
Czy opinia była dla Ciebie pomocna?