Willa Elita Krynica Morska II

Zacznijmy od początku. Kiedy się zjawiłem się pod ww willa poszedłem do "recepcji, w której nikogo nie było i zadzwoniłem pod numer zostawiony na kartce. 30 minut czekałem aż ktoś się mną zainteresuje. W końcu przyszła sąsiadka z willi obok i dopytywala o ceny, na które się dogadalem z wlascicielka, na ile dni przyjechałem i czy w ogóle wplacalem zaliczkę. Potem obeszlismy pokój i... dramat. Brudno, wszędzie pełno kurzu, pod łóżkiem to chyba cała zimę nikt nie odkurzal. Wszędzie pełno pajęczyni pająków. Balkon to w ogóle cały w przyczynach. Posciel pachniala kremem nivea, wiec mysle, ze nie byla mawet prana po poprzednich gosciach, bo takiego charakterystycznego zapachu nie ma nigdy. Wlascicieli nie widziałem przez cały wyjazd,zero zainteresowania. Na stronie internetowej napisane, że internet darmowy, a po telefonie do właścicielki dowiaduje się, że internetu nie ma. Ogolnie brud. "kuchnia to jedno wielkie nieporozumienie, bardziej przypomina składzik na miotły niż kuchnie. Lokalizacja fantastyczną reszta na 0